Zaproszenie do udziału w Uroczystości Św. Wiktorii w dniu 11 listopada 2014 r.
Święta Wiktoria zachęca do świadectwa wiary
Zaproszenie do udziału w Uroczystości Św. Wiktorii
w dniu 11 listopada 2014 r.
Drodzy Bracia w kapłaństwie,
Bracia i Siostry życia konsekrowanego,
Drodzy Diecezjanie!
1. „Wierzę w Syna Bożego” – hasło, czy wyznanie?
Zbliża się ku końcowi rok duszpasterski, którego hasłem są słowa „Wierzę w Syna Bożego”. Warto postawić sobie pytanie, czy to hasło – dzięki przeżywanym w ostatnim roku wraz z Kościołem w Polsce wydarzeniom Wiary – przemieniło się w nasze osobiste wyznanie? Bo taki jest właśnie sens wypełnienia przedstawionego Kościołowi, a więc nam wszystkim, programu duszpasterskiego. Hasło odczytywane na transparentach, plakatach i okładkach książek, czyli będące jakby na zewnątrz nas, powinno stać się jak najgłębszym osobistym wyznaniem, prawdą serca i prawdą naszego życia. Bez tego osobistego wyznania pozostałoby ono nadal niespełnionym, choć przecież historycznie odnotowanym w kronikach wielorakich działań duszpasterskich.
Właśnie do osobistego wyznania wiary w Syna Bożego zachęca nas Ewangelia z dzisiejszej liturgii Słowa. Przypowieść Pana Jezusa o dziesięciu pannach oczekujących z lampami przyjścia oblubieńca można odczytać jako charakterystykę dwóch sposobów praktykowania pobożności ( por. Mt 25,1-13 ).
Nieroztropne panny znały hasło, pod którym powinny się zgromadzić i nawet to uczyniły. Tak naprawdę jednak ich zaangażowanie było pozorne. Może wydawało im się, że wystarczy się pokazać, zaznaczyć swoją obecność, czyli zapisać swój udział w przygotowywanym pochodzie na cześć pana młodego. W najważniejszym momencie okazało się jednak, że ich lampy zgasły i ich obecność nie tylko nie będzie ozdobą, ale może byłaby wręcz ośmieszeniem oblubieńca.
Może nam się wydawać dziwnym zachowanie pozostałych panien, nazwanych w przypowieści roztropnymi. Okazały się takie nieżyczliwe wobec swoich koleżanek. Czy naprawdę nie mogły pożyczyć im trochę oliwy ze swoich zapasów? Ale przecież w nauczaniu Pana Jezusa nie o oliwę w lampach chodziło.
Przypowieść odsyła nas do spraw duchowych. Zapalone lampy to ludzkie serca, w których powinna płonąć nieustannie wiara. Nie może być ona tylko okolicznościowym hasłem wywieszanym, czy też powtarzanym, przy różnych okazjach, na potrzebę takiej czy innej uroczystości. Powinna być raczej prawdą, rozświetlającą nieustannie każdy dzień życia. I co najważniejsze, wiara powinna być sprawą jak najbardziej osobistą, bo nikt nie może zastąpić człowieka w jego własnej odpowiedzi wobec zaproszenia Pana Boga (por. Św. Jan Paweł II, Homilia w Lubaczowie, 1991).
Dlatego roztropne panny, z odczytanej dzisiaj przypowieści, nie mogły podzielić się oliwą z nieprzygotowanymi koleżankami. Braku żywej, osobistej wiary nie da się zastąpić niejako wypożyczonym od innych wyznaniem. Wiary, jako zasady osobistego zbawienia, nie da się pożyczyć. Trzeba mieć swoją.
2. Wydarzenia i Świadkowie Wiary
Upływający czas roku duszpasterskiego był drogą naszego przygotowania do złożenia osobistego wyznania: „Wierzę w Syna Bożego!”. Kolejne wydarzenia z życia Kościoła – wydarzenia Wiary – powinny uzdalniać nas do coraz pełniejszego i coraz bardziej szczerego wyrażenia zawartej w słowach tego hasła treści. Czas tego roku się kończy! Przeżyliśmy w nim już wszystkie główne okresy liturgiczne: Adwent, Boże Narodzenie, Wielki Post, Triduum Paschalne i Okres Wielkanocy. Mieliśmy także okazję uczestniczyć w rekolekcjach, nabożeństwach i w sprawowanej w każdą Niedzielę Eucharystii. Wszystkie te przeznaczone i przygotowywane dla nas wydarzenia – włącznie z tak historycznie ważną dla naszej diecezji Koronacją Obrazu Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Suserzu – były szansą pogłębienia naszej wiary i jednocześnie wezwaniem do jej wyznania wobec Syna Bożego. Jak zatem, po całym tym, tak ubogaconym łaską Pana Boga czasie, brzmi nasza odpowiedź, nasze własne wyznanie?
W upływającym roku zostaliśmy też umocnieni jakże wyjątkowymi wydarzeniami Wiary. Kanonizacja dwóch papieży, w tym szczególnie nam bliskiego Jana Pawła II, a także niedawna beatyfikacja Pawła VI i zapowiedź kanonizacji bł. Księdza Jerzego Popiełuszki, to potwierdzone autorytetem Kościoła świadectwo wypowiedzianego przez każdego nich w sposób najpełniejszy i najdoskonalszy wyznania wiary w Syna Bożego.
Jest to jednocześnie znak odpowiedzi, jakiej na osobiste wyznanie „Wierzę!”, udziela człowiekowi Jezus Chrystus obdarowując tych, którzy Mu zaufali, samym Sobą, czyli Świętością. Nie powinno nas to dziwić, bowiem Ten, który wzywa nas do wiary, sam jest wierny i wypełnia dane swoim uczniom słowo, zgodnie z tym, co zapisał św. Jan Ewangelista: „Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty”(1 J 3,3 ). Podobnie też poucza i zachęca nas św. Paweł: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia. Wszak mówi Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony” ( Rz 10,9-12 ).
3. Święta Wiktoria – troskliwa patronka diecezji
Rok liturgiczny zbliża się ku końcowi. Już za dwa tygodnie będziemy obchodzili Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata. Jest ona zapowiedzią ostatecznego Jego przyjścia na końcu czasów, w którym powoła On wszystkich na ucztę zbawionych w niebie. Odwołując się do słów z odczytanej dziś Ewangelii możemy powiedzieć, że rozlegnie się wtedy wołanie: „Pan młody nadchodzi! Wyjdźcie mu na spotkanie!” (Mt 25,6). Wtedy nasze serca, jak dobrze przygotowane lampy, powinny być rozświetlone jasnym blaskiem żywej wiary. Każdy z nas, wieńcząc cały ten rok, powinien wyznać „Wierzę w Syna Bożego!”.
To ostatnie i jakby ostateczne wydarzenie poprzedzi, obchodzona 11 listopada, diecezjalna Uroczystość Świętej Wiktorii. Nasza troskliwa Patronka, uprzedzając nadejście naszego Oblubieńca Jezusa Chrystusa, chce wezwać nas do wykorzystania niejako ostatniej szansy przed Jego przybyciem. Pragnie przygotować nas – swoich podopiecznych – byśmy później, wobec przyjścia Jezusa Chrystusa, nie pojawili się ze zgaszonym sercami. Czuwając nad nami zapewne nie może pogodzić się z tym, że ktokolwiek z nas powierzonych jej trosce, z powodu jakiegoś zapomnienia lub zaniedbania nie mógłby uczestniczyć w Jego w zwycięskim orszaku i wejść z Nim na ucztę zbawionych w Niebie. Dlatego wcześniej ona sama pragnie zgromadzić nas i zapytać nas o naszą wiarę.
Pytanie o żywą osobistą wiarę jest do nas skierowane jako zaproszenie. Najstarszy wizerunek naszej Patronki widnieje na jednej z mozaik w kościele św. Apolinarego w Rawennie. Jest ona tam przedstawiona właśnie jako panna roztropna idąca w orszaku procesyjnym i przynosząca do ołtarza Chrystusa dary ofiarne. Dając nam w ten sposób samą siebie za przykład, święta Wiktoria zaprasza nas do orszaku procesyjnego, jaki przejdzie ulicami Łowicza od kościoła Świętego Ducha ku ołtarzowi Chrystusa w Bazylice Katedralnej. Zatrzymamy się chwilę na Starym Rynku, aby w modlitwie prosić o błogosławieństwo dla miasta, diecezji i całej Ojczyzny. Eucharystia w Katedrze będzie wspólnym dziękczynieniem za dobiegający końca kolejny rok życia i wiary, w którym tak obficie zostaliśmy obdarowani.
Mamy wspólne powody do dziękczynienia – jako Polacy za kanonizację Jana Pawła II, jako diecezjanie za Koronację Obrazu Matki Bożej w Suserzu, jako wspólnoty parafialne za cały rok wielorakich znaków łaski w głoszonym nam Słowie Bożym i sprawowanych sakramentach. Zapewne każdy z nas ma też osobiste motywy dziękczynienia. Warto więc podjąć trud uczestniczenia w Uroczystości naszej Patronki.
Na to wspólne dziękczynienie i wyznanie wiary zapraszam wszystkich – kapłanów, braci i siostry zakonne, osoby życia publicznego, urzędników państwowych i samorządowych, profesorów, nauczycieli i wychowawców, pracodawców i pracowników, rolników, handlowców, studentów i uczniów – wszystkich, bo każdy z nas jest wezwany, by duchu wdzięczności wyznać swoją wiarę w Syna Bożego.
Zapraszając wszystkich, proszę o wcześniejsze przygotowanie duchowe. Proszę o dokonanie rachunku sumienia, o przystąpienie do Sakramentu Pokuty i Pojednania. Niech nasze serca będą rozjaśnione żywym płomieniem łaski uświęcającej.
Wszystkim wiernym, a szczególnie przyjmującym to zaproszenie i podejmującym trud duchowej, a także tej zewnętrznej odpowiedzi wyrażonej obecnością 11 listopada w Łowiczu, udzielam pasterskiego błogosławieństwa.
+ Andrzej Franciszek Dziuba
Łowicz, dnia 20.10 2014 r.