List pasterski Biskupa Łowickiego na Wielki Post 2015 roku
Czcigodni Bracia Kapłani,
Drodzy Siostry i Bracia,
Środą Popielcową rozpoczęliśmy błogosławiony czas Wielkiego Postu. Są to dni, w których stajemy wobec szczególnie intensywnych przeżyć religijnych, znaczonych podstawowymi prawdami wiary w Jezusa Chrystusa. To kolejne i zarazem wyjątkowe 40 dni naszego życia. Takich dni nie było dotąd i nie będzie; obyśmy jak Chrystus po 40 dniach na Górze Kuszenia także my wyszli zwycięsko, jak to nam ukazuje dzisiejsza Ewangelia. Wielki Post jest czasem pojednania z Bogiem i ludźmi oraz uświadomienia sobie niewierności względem Boga, z którym zawarliśmy przymierze miłości w dniu naszego chrztu.
1. Bóg zawsze wierny
Bóg patrzy w miłości i prawdzie na człowieka, i pragnie dla nas wiecznego i szczęśliwego życia. Otrzymany od Boga dar życia nie zostanie nam odebrany, ale od decyzji naszej woli zależy, jak ten dar wykorzystamy. Bóg chce naszego ocalenia; On chroni dobro i tępi zło. Księga Rodzaju w opisie potopu nam o tym przypomina. Bóg błogosławi Noemu i jego rodzinie i zawiera z nim przymierze (por. Rdz 9, 8-15). Patrzymy na ludzi wychodzących z arki po ustąpieniu wód potopu i słyszymy słowa: Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie (Rdz 9, 9).
Znakiem tego przymierza staje się tęcza, symbolizująca miłosierdzie i dobroć Bożą. To przymierze dotyczy wszystkich ludzi. Na mocy tego przymierza wszyscy ludzie zostali powołani do przyjaźni z Bogiem. Warunkiem przymierza jest przestrzeganie Bożego prawa zawartego w przykazaniach. Opis potopu poucza, że człowiek nie zginie, jeśli jest posłuszny Bogu. Bóg go uratuje, podobnie jak uratował Noego.
2. Zanurzeni i ocaleni we chrzcie świętym
Św. Piotr dzisiaj mówi do nas o ludziach: „niegdyś nieposłusznych, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka” (por. 1 P 3, 20). Pierwszy Apostoł dopatruje się w opisie potopu zapowiedzi chrztu (por. 1 P 3, 18-22). On przypomina arkę, która jest centralnym elementem opowieści o potopie – „figurą chrztu, jaki dzisiaj was zbawia” (por. 1 P 3, 21).
Znak wody, jest znakiem ocalenia, które ukazuje zbawczą moc chrztu. Wody potopu były karą za złe postępowanie ludzi, zaś woda chrztu ratuje życie. Zbawcza i ocalająca siła chrztu świętego płynie z Chrystusa – z Jego męki i zmartwychwstania. Dlatego modlimy się w liturgii: „Wiele razy ludzie łamali Twoje przymierze, a Ty zamiast ich opuścić, zawarłeś z nimi nowe przymierze przez Jezusa, Twojego Syna i naszego Odkupiciela: przymierze tak moce, że nic nie może go złamać” (I Modlitwa eucharystyczna o tajemnicy pojednania).
To nowe przymierze w śmierci i zmartwychwstaniu realizuje się każdorazowo w tajemnicy chrztu świętego, który można nazwać sakramentem ocalenia. Chrzest jest wszczepieniem w Chrystusa – prawdziwą „tęczą” (por. Rdz 9, 12-17) ustanowioną przez Boga jako znak Jego przyjaźni, od której nigdy nie odstąpił. To właśnie we chrzcie świętym Chrystus ratuje nas „przez wodę”, w nim dokonuje się wyrwanie z więzów grzechu i śmierci.
3. Przyobleczeni w szatę łaski
W sakramencie chrztu świętego Bóg zawiera z nami trwałe przymierze, z którego On nigdy nie rezygnuje. Św. Paweł określa chrzest jako zanurzenie w śmierci Chrystusa. Zanurzenie w Chrystusa Zmartwychwstałego jest wejściem w nowe życie, duchowe zmartwychwstanie, którego kresem będzie nasze zmartwychwstanie w ciele (por. Rz 6,3-6).
W Liście do Kolosan Apostoł Narodów pisze, że chrzest jest przyobleczeniem się w nowego człowieka. Katechumeni po przyjęciu chrztu ubierali się w białe szaty, które symbolizowały łaskę wybrania przez Boga. Od momentu chrztu chrześcijanin staje się przybranym dzieckiem Bożym. Każdy nowo ochrzczony otrzymuje również dzisiaj białą szatę. Usłyszmy w tych wielkopostnych dniach słowa Apostoła: Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia (…) według obrazu Tego, który go stworzył (Kol 3, 9- 10).
Katechizm Kościoła Katolickiego podkreśla: „Chrzest Święty jest fundamentem całego życia chrześcijańskiego, bramą życia duchowego i bramą otwierającą dostęp do innych sakramentów. Przez chrzest zostajemy wyzwoleni od grzechu i odrodzeni jako synowie Boży, stajemy się członkami Chrystusa oraz zostajemy wszczepieni w Kościół i stajemy się uczestnikami jego posłannictwa” (KKK 1213).
4. Wybrani do życia z Bogiem
Czy mamy świadomość, że w sakramencie chrztu zostaliśmy wybrani, abyśmy przez dobre czyny i życie chwalili Ojca, który jest w niebie? Jesteśmy bowiem Jego dziećmi, stanowimy Jego rodzinę – rodzinę dzieci Bożych. Czy to chrześcijańskie świadectwo jest na tyle wyraźne, że w naszych środowiskach życia stanowi znak sprzeciwu? Może na skutek naszego życia niezgodnego z zasadami Ewangelii chrzest jest wyłącznie tradycją rodzinną? Czy chrzest święty staje się siłą życia z Bogiem, czy okazją do urządzenia spotkania rodzinno-towarzyskiego? Pytajmy siebie samych, jak rozumiemy obowiązki, jakie przyjmujemy na siebie w odpowiedzialności rodziców i rodziców chrzestnych wobec dzieci.
Jako chrześcijanie stajemy się odpowiedzialni za rozwój życia wiary w nas, ale także bierzemy na siebie odpowiedzialność za rozwój świata jako „środowiska Bożego”. Ojciec święty Benedykt przypomina: „Kto ma nadzieję, żyje inaczej; zostało mu dane nowe życie” (Spe salvi, 2). Żyć inaczej – to kierować się prawym sumieniem i iść drogą przykazań Bożych. Wymaga to samozaparcia i hartu woli. Tak rodzą się bohaterowie dnia codziennego, czyli święci.
5. Żyć w przyjaźni z Bogiem
Oto pierwsza niedziela Wielkiego Postu, zwana „niedzielą kuszenia”. Patrzymy na Jezusa, który na pustyni jest kuszony przez diabła, słyszymy o tych wydarzeniach w fascynującym i zwięzłym opowiadaniu Ewangelisty Marka. Spotykamy tam dwa proste zdania, o niezwykłym znaczeniu: z jednej strony dramatyczna obecność szatana próbującego nakłonić Jezusa do nieposłuszeństwa Ojcu: Duch wyprowadził Go na pustynię. Czterdzieści dni przebywał na pustyni, kuszony przez szatana (Mk 1,12-13); z drugiej strony pokrzepiający pokój, zakrojony niemal na skalę uniwersalną, potwierdzony przedstawieniem Jezusa żyjącego w harmonii ze zwierzętami i służącymi Mu aniołami: żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu (Mk 1, 13).
Dostrzec tu możemy podobieństwa z Adamem przebywającym w ziemskim raju; widzimy bowiem cudowną harmonię stworzenia, w którym nie istnieje grzech. Oto Jezus odrzuca pokusy szatana i tym samym zwycięża grzech. Bóg Ojciec ustanawia w Jezusie nowe i ostateczne przymierze z człowiekiem, które niegdyś u początku zerwane zostało przez Adama i Ewę. To przymierze Bóg wielokrotnie odnawia dla naszego nawrócenia i zbawienia. Jezus nie zawiódł oczekiwań Ojca. Teraz nasza kolej, by nie zawieść oczekiwań Jezusa, który we chrzcie wszczepił nas w siebie.
6. Czas łaski i czynów miłości
Wielki Post jest czasem odnowy, jest „czasem łaski” (2 Kor 6,2). Bogu zależy na nas, bo Bóg sam pierwszy nas umiłował (1 J 4,19). Jego miłość nie pozwala Mu być obojętnym, On zna nas po imieniu, troszczy się o nas i nas szuka, kiedy Go opuszczamy. Taka postawa Boga stawia nam pytanie czy my pamiętamy o innych, a może oni są nam obojętni? Może ulegliśmy jakiejś „globalizacji obojętności”?
Tymczasem w naszych bliźnich, za których umarł i zmartwychwstał Chrystus (por. 2 Kor 5, 15), winniśmy widzieć siostrę i brata. Wielki Post jest czasem zachęcającym do zainteresowania drugimi, choćby poprzez małe, ale zawsze konkretne dzieła miłosierdzia. Aby to czynić trzeba mieć serce otwarte na Boga, które pozwala się przeniknąć przez Ducha i daje się prowadzić drogami miłości. Pragniemy powiedzieć Jezusowi cierpiącemu i podążającemu Drogą Krzyżową: „Uczyń serca nasze według serca Twego”.
Drodzy Siostry i Bracia,
Szczególnie mocno wybrzmiewa dzisiaj ewangeliczne wezwanie: Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię (Mk 1, 15). Słyszeliśmy te słowa w Środę Popielcową, kiedy skłanialiśmy głowy do posypania popiołem. Tak zapoczątkowane dzieło przemiany umysłu i serca może się zawsze dokonać na fundamencie chrztu świętego. Potrzebne jest owo wyjście na pustynię w czasie rekolekcji, Gorzkich Żali, Drogi Krzyżowej, dni skupienia, a szczególnie wielkopostnej spowiedzi. Podejmijmy także dzieła miłosierdzia, posługując ubogim, potrzebującym czy wielodzietnym rodzinom.
Na te dzieła miłości Boga i bliźniego z serca Wam błogosławię: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego
+ Andrzej Franciszek Dziuba