List pasterski Biskupa Łowickiego na rozpoczęcie Adwentu i Roku Duszpasterskiego 2018/2019

1 GRUDNIA 2018
ks. Łukasz Antczak

W mocy Bożego Ducha

Czcigodni Bracia Kapłani,
Drodzy Przedstawiciele Życia Konsekrowanego,
Siostry i Bracia,

Kościół święty jest wspólnotą Ludu Bożego Nowego Przymierza, w której każdy z nas ma swój udział. Jesteśmy wpisani w zbawczy czas Ducha Świętego, który staje się Twoim i moim skarbem. To rzeczywistość pomiędzy „już” a „jeszcze nie” królestwa Bożego, które mamy codziennie budować miłością. Jednak ciągle chodzi o słowo świadectwa o wierze chrześcijańskiej, któremu towarzyszą czyny. Możemy tak mówić i czynić, aby doświadczenie Ducha Świętego docierało zwłaszcza do ubogich, potrzebujących i najmniejszych (por. Łk 10, 21). W ten sposób Adwent będzie prawdziwym czasem Ducha Świętego i radości chrześcijańskiego życia. W Adwencie oczekujemy, aby Syn Boży stał się człowiekiem. On objawia nam pokorną miłość Ojca (por. 1 J 4, 9); aby uczynić nas uczestnikami Boskiej natury (2 P 1, 4); aby być dla nas wzorem świętości.

1. Oczekiwania zbawcze
Nadzieja jest wołaniem, że nam na czymś zależy, że oczekujemy czegoś lepszego oraz pomyślnego dla ludzi. Dzisiaj Bóg mówi: wypełnię pomyślnie zapowiedź… (Jr 33, 14). To po grzechu pierworodnym Bóg obiecuje ludziom Mesjasza, który ich uwolni, uleczy i pojedna ze Stwórcą (por. Jr 33, 15). To Mesjasz, który spełni Boże obietnice odkupienia oraz napełni świat pokojem (por. Jr 33, 16). Tym, który tego dokona, będzie potomek Dawida, Pan Sprawiedliwy. Aby wypełnić tę zapowiedź, Pan Sprawiedliwy narodzi się jako człowiek (por. Iz 7, 14). Wielu jeśli nie uwierzy Bogu, uwierzy we wszystko i wszystkim, niezależnie od ryzyka. Bóg wypełnia z serca zapowiedź zbawczą, bo On nigdy nie zawodzi. Dlatego rozpoczynający się dziś Rok Kościelny dla ludzi wierzących jest ogromną szansą i nadzieją. Adwent nie jest bowiem tylko biernym oczekiwaniem, ale odkrywaniem i poznawaniem tego, co nam wierzącym wydaje się już znane i powszednie. Bóg zawsze wypełnia swoje zapowiedzi w momencie najstosowniejszym, przybliżając jednocześnie wszystkich do zbawienia (por. Jr 33, 16); On napełnia prawdziwą radością, bo On przychodzi osobiście do każdego z nas.

2. Możliwość doskonałości
Niestety, obecnie wielu pragnie zamiast prawdziwego rozwoju człowieczeństwa, jedynie mitycznego „samodoskonalenia”. Przy którym w centrum nie jest człowiek, ale tylko jedna z jego części czy wymiarów. W tym procesie winno chodzić zawsze o całego człowieka, o ludzką osobę. Apostoł zachęca: aby serca wasze utwierdzone zostały jako nienaganne w świętości wobec Boga (1 Tes 3, 13). Wobec Boga nikt nie jest obcy, On czyta w naszych sercach. Chodzi o postawy chrześcijańskie, o zmierzanie do świętości, aby podobać się Bogu i stawać się coraz doskonalszymi (por. 1 Tes 4, 1). Każdy wierzący zdaje sobie sprawę, że w ewangelizacji bardziej skuteczni są świadkowie niż nauczyciele. To wskazuje na konieczność przemiany świata, który zmienia się tylko wtedy, kiedy piękniejsze staje się moje serce. Doskonałość, to podążanie ku świętości. Z kolei świętość to najpewniejsza droga do szczęścia. Warunkiem jest jednak otwartość serca na prawdę i miłość Bożą. Przecież sam Chrystus zapewnia: Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 8, 32). W takim duchu wierzący autentycznie oczekują na przyjście Zbawiciela, który jest drogą, i prawdą, i życiem (J 14, 6).

3. Zbawcza wrażliwość serca
Jezus Chrystus mówi dzisiaj w Ewangelii o niespodziewanych wydarzeniach, które dotkną człowieka i świat (por. Łk 21, 25-28. 34-36). Jednocześnie zapowiada spodziewane wydarzenie zbawcze, gdy przyjdzie w obłoku z wielką mocą i chwałą (Łk 21, 27), czyli z potęgą, która zwycięża grzech i śmierć. Przyjście Jezusa jest pewne; Bóg nigdy nie kłamie. On przynosi radość, nadzieję i odwagę: nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie (Łk 21, 28); mówi dzisiaj do nas. To wielkie wezwanie do aktywności i codziennego świadectwa wiary. Chrystus zachęca, aby nie lekceważyć potrzeby czuwania i trwania w gotowości na Jego powtórne przyjście. To, co może nam zagrażać i uśpić naszą czujność, to codzienne życie w oderwaniu od Boga, to przekonanie, że ja mogę i muszę wszystko uczynić, zaś Bóg będzie tylko dodatkiem (por. Łk 21, 34-35). Wierzący zdaje sobie sprawę, że Bóg ofiarowuje mu zbawienie, a człowiek  nie powinien być obojętnym wobec tego wspaniałego daru. Adwentowy czas to szansa, by lepiej poznać Boga, zrozumieć i zbliżyć się do Niego. To szansa, by ociężałe serca oczyścić i znaleźć w nim miejsce dla Zbawiciela. Otwarte serce staje się wrażliwe na Boży głos, a jednocześnie wolne od przewrażliwienia na mało znaczące sensacje życia.

4. Świadectwo Ducha Świętego
Zbawcze działanie Boga w uwielbionym Synu oraz świętości Kościoła jest darem, z którego człowiek wiary czerpie moc do działania. Jednak królestwo Boże, obecne już w Kościele, nie jest jeszcze całkowicie wypełnione z wielką mocą i chwałą (Łk 21, 27), przez zbawcze przyjście Chrystusa na ziemię (por. Mt 25, 31). Przecież czas obecny (…) to także czas naznaczony jeszcze <<utrapieniami>> (1 Kor 7, 26) oraz doświadczeniami zła, które nie oszczędza Kościoła i zapoczątkowuje walkę ostatnich dni (KKK 672). Jednak wszystkie moce zła zostały już zwyciężone u samych podstaw przez paschalne misterium Chrystusa (por. 1 Kor 15, 28). W oparciu o to zwycięstwo można budować nową nadzieję ku ostatecznemu zwycięstwu królestwa Chrystusa w świecie. Jednak dzieło to dokonuje się w mocy Ducha, ku sprawiedliwości, miłości i pokojowi. Ten Adwent może być dla nas prawdziwym „czasem Ducha i świadectwa”; czasem radości i mocy chrześcijańskiego życia, które winno być utwierdzane Eucharystią (por. 1 Kor 11, 26).

5. Błogosławieni
W dniach Adwentu warto pytać się o swoje osobiste życie; jak wygląda nasza wiara i jedność serca z miłującym Bogiem. Nie obawiajmy się iść za Chrystusem i głosić Go życiem, mamy przywilej głoszenia obecności Jezusa w mocach Bożego Ducha. Nie obawiajmy się iść za Chrystusem i przyznawać się do Niego, nawet jeżeli z tego powodu doznajemy niezrozumienia, czy odrzucenia przez ludzi. Jezus ciągle oczekuje od nas, wiary połączonej z uczynkami miłości (por. Jk 2, 20). Zapytajmy się więc siebie o wiarę i o miłość w naszych codziennych myślach, słowach i uczynkach. Pamiętajmy zawsze o słowach Kazania na Górze: Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie (Mt 5, 11-12). To mocne podkreślenia znaczenia uczynków oraz roli, jaką przez cierpienie dla Chrystusa odegrają w świecie. Cierpienia mogą stać się powodem prawdziwej radości, jeżeli pozwalamy, aby Duch Boży nas umacniał. Nie obawiajmy się więc iść za Chrystusem i przyznawać się do Niego, nawet jeśli z tego powodu doświadczamy drwin, czy przykrości. Jakże często ludzie wyśmiewający wierzących, potrzebują naszej modlitwy, aby ich serca przestały być więzieniem samotności i rozpaczy.

6. Adwentowe zaproszenia
Jeśli zeszliśmy z drogi Bożej, to Adwent zaprasza nas do powrotu na właściwe ścieżki życia. Jeśli całkowicie odwróciliśmy się od Boga, to Adwent wzywa nas do nawrócenia: Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię (Mk 1, 15), zachęca nas Zbawiciel na początku swojego publicznego nauczania. Niech zatem Adwent wyprostuje ścieżki naszego życia, niech oczyści nasze serca z tego, co nas powstrzymuje od wyznawania wiary, abyśmy byli zawsze gotowi na spotkanie z Panem (por. Mt 3, 3; Iz 40, 3). Niech rozpoczęta droga Adwentu pomoże nam uwolnić się od tego wszystkiego, co przysłania nam przychodzącego Boga. Nie bądźmy obojętni na to wezwanie. Z pomocą przychodzi nam Duch Święty, który bardzo pragnie doprowadzić nas do Boga. Otwórzmy się więc na Jego obecność i działanie. Wołajmy, aby przyszedł i swoją mocą rozpalił w nas pragnienie dobrego życia. Prośmy Go o światło sumienia i uleczenie zranionych serc. Podejmijmy duchowy wysiłek, by nasze serca nie były ociężałe na skutek pogoni za dobrami tego świata (por. Łk 21, 34). W gotowości oczekujmy na przyjście Pana. Spotykajmy się z Nim codziennie; choćby w chwili najkrótszej modlitwy (por. Łk 21, 36).
7. Adwentowe przyjścia Jezusa
W Adwencie rozważamy dwa przyjścia Jezusa: to pierwsze, kiedy ponad 2000 lat temu narodził się w Betlejem w ubogiej stajni, jako bezbronne Dziecię (por. Łk 2, 1-20), i to drugie, które ma nastąpić w czasach ostatecznych (por. Mt 25, 31-46). Wiarę w to powtórne przyjście wyznajemy słowami Wyznania wiary: Wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale, sądzić żywych i umarłych, a królestwu Jego nie będzie końca. Teraz Jezus, po Wniebowstąpieniu, zasiada po prawicy Ojca (por. Mk 16, 19), ale zgodnie ze swoją zapowiedzią kiedyś przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych (por. J 12, 8). To przynagla nas do refleksji nad własnym życiem, nad tym, z czym na ten sąd pójdziemy, z czym staniemy przed Bogiem (por. J 7, 24). To, czego Bóg oczekuje od ludzi, to nade wszystko wiara połączona z uczynkami miłości. Nie bądźmy obojętni na to wezwanie, aby otrzymać dar miłosierdzia.

Drodzy Siostry i Bracia,
Rozpoczynamy kolejny etap programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce, aby rozpoznać Ducha, który umacnia miłość. Od pierwszej niedzieli Adwentu tego roku, w działania pastoralne wpisze się hasło: W mocy Bożego Ducha. Niech zatem Duch Święty pozwoli nam dobrze przeżyć Adwent oczekiwania oraz cały rok liturgiczny. Polecamy Jego ożywiającym mocom cały Kościół Łowicki i wszystkich, którzy go stanowią. Niech Boże natchnienia towarzyszą nam na każdy dzień, a wspólnota Kościoła niech staje się przestrzenią jedności, nadziei i wzajemnego wspomagania.

Na adwentowe dni jednoczę się z Wami wszystkimi darem błogosławieństwa:
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego

+ Andrzej Franciszek Dziuba