Wierni z Białej Rawskiej na Jasnej Górze

31 GRUDNIA 2019
Janusz Szwarocki

W niedzielę św. Rodziny w parafii w Białej Rawskiej zawiązała się pierwsza Róża Różańcowa Rodziców.

Od kilku tygodni duszpasterze zachęcali rodziców do tworzenia róż. Bezpośrednim przygotowaniem było czuwanie nocne wprowadzające wiernych do przeżywania Świąt Bożego Narodzenia i Święta Świętej Rodziny zorganizowane na Jasnej Górze.  W modlitwie wzięło udział blisko 400 osób. Na miejscu tuż przed Cudownym Obrazem modlono się, słuchano świadectw i ustawiono stół nakryty białym obrusem, przy którym zasiadła jedna z rodzin. Zgodnie z tradycją zostawiono jedno wolne nakrycie, które … zajął Jezus ukryty w Najświętszym Sakramencie. Wieczerzę zakończyła uczta Eucharystyczna. Czuwanie było wprowadzeniem do głębokiego przeżywania Wigilii, Bożego Narodzenia i Święta Świętej Rodziny.

Przed Cudownym Obrazem z małżeństwami, rodzinami modlili się ks. Bogdan Zatorski, proboszcz parafii, ks. Grzegorz Gumieniak, wikariusz, a także siostry zakonne, katecheci i liczna grupa dzieci i młodzieży.

W programie nacisk położono na zachętę do tworzenia Róż Różańcowych Rodziców, do zakładania, których zachęcali Irena, Adam i Krzysztof, świeccy z parafii w Mszczonowie. Była też wspólna modlitwa różańcowa za dzieci, rodziny i wspomniane już Adoracja Najświętszego Sakramentu oraz Eucharystia, podczas której małżonkowie odnowili przyrzeczenia małżeńskie.

– Na różne sposoby staramy się naszym parafianom pomagać doświadczać obecności Boga, stąd wiele znaków i gestów ułatwiających nawiązywanie relacji z Bogiem, z Maryją, ze świętymi – wyjaśnia ks. G. Gumieniak. – W każdym roku mamy jakieś inne znaki. W zeszłym parafianie pisali list do Maryi i Jezusa, w którym opisywali swoje życie. Listy wrzucali do stągwi kamiennej, a później podczas adoracji otrzymali nowy bukłak, w którym było słowo Boże. Wtedy też został poświęcony obraz Matki Bożej, który zaczął peregrynować po parafii – opowiada ks. wikariusz.

W tym roku podczas adoracji, wierni podchodzili do stołu wigilijnego, na którym stal Najświętszy Sakrament i na białym obrusie zapisywali swoje imiona i nazwiska. Każda z obecnych rodzin otrzymała talerz z napisem: „A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”. Biały obrus został później umieszczony w parafialnej szopce jako szatka dla małego Jezusa. Dla uczestników nocnego czuwania do dziś  jest on przypomnieniem chwil spędzonych przy Matce Bożej oraz podziękowań i próśb tam zanoszonych. Nie gdzie indziej, ale właśnie przed Panią Jasnogórską wiele osób zadeklarowało chęć tworzenia Róż Różańcowych Rodziców.

Wśród nich była pani Anna, która w czuwaniu uczestniczyła po raz 4, ale po raz pierwszy z córką, która sama poprosiła ją by jej towarzyszyła. – Moi rodzice już nie żyją. Miałam 20 lat jak wyszłam z domu, ale zawsze lubiłam do niego wracać. Na Jasnej Górze poczułam to, co czułam jadąc do matki. Maryja odpowiedziała na moje pragnienia. Mam 4 dzieci i od dawna chciałam dołączyć do Róży Różańcowej Rodziców. I tam spotkałam się z tą propozycją. Żałowałam tylko, że nie było ze mną męża podczas odnawiania przyrzeczeń małżeńskich – wyznaje pani Anna.

Czuwanie na Jasnej Górze na długo pozostanie także w sercu i pamięci Anny Romańskiej. – Bardzo to przeżyłam. Chodzę jak w obłokach. Nasi duszpasterze pięknie to wszystko zorganizowali zarówno w Częstochowie, jak i parafii. Ich gorliwość zachęca nas do pogłębiania relacji z Bogiem i powierzania Maryi wszystkich naszych trosk.

Duszpasterze nie kryją radości z faktu, iż w parafii powstało nowe Koło Żywego Różańca. Troska o dzieci i młodzież od lat jest im bardzo bliska. Mają też nadzieję, że koło zawiązane w Święto Świętej Rodziny nie będzie jedynym. Tłum wiernych uczestniczący w niedzielnej Eucharystii, a także świadectwa rodzin modlących się za dzieci ufają, że zaowocują kolejnymi Różami.

 

Tekst i zdjęcia dzięki uprzejmości redakcji łowickiej „Gościa Niedzielnego”.
Więcej o wydarzeniu na stronie internetowej Lowicz.gosc.pl