Święte płótno w Skierniewicach
W parafii św. Jakuba Apostoła wierni w wigilię wspomnienia patrona mogli oddać cześć jednej z najcenniejszych relikwii na świecie.
W tym roku 40-godzinne nabożeństwo w parafii poprowadził ks. Jarosław Łękarski. Kapłan podczas homilii zachęcał do „tracenia” czasu dla Boga i trwania przy Nim nawet wówczas, gdy brakuje duchowych poruszeń, a rozproszenia zdają się nie mieć końca.
W wigilię odpustu Mszy św. wieczornej z parafianami modlili się m.in. Anna Krogulska, świecka misjonarka, która do parafii przybyła z kopią Całunu Turyńskiego, a także ks. Jarosław Rudy, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Ostrogu.
Bezpośrednio po Mszy św. wprowadzeniem do uszanowania relikwii był wykład misjonarki. Wierni usłyszeli o badaniach naukowych dotyczących autentyczności całunu, o męce Jezusa przed ukrzyżowaniem oraz śladach męczeństwa zachowanych na tkaninie.
Po wykładzie wierni z ogromnym wzruszeniem i pobożnością podchodzili do relikwii, by oddać jej cześć. – Od lat jeżdżę z kopią tej relikwii po świecie i opowiadam o Miłości, która za nas umarła. Nigdy wcześniej na własne oczy nie widziałam całunu. A tu, w Skierniewicach, doświadczyłam wielkiej łaski – wyznała misjonarka.
Tekst i zdjęcie dzięki uprzejmości redakcji łowickiej „Gościa Niedzielnego”
Więcej o wydarzeniu na stronie: lowicz.gosc.pl