Pielgrzymka do Berlina
Duchową opiekę nad pielgrzymką sprawuje ks. Bogumił Karp, proboszcz parafii, wspierany przez s. Janinę. Rawianie chcą oddać hołd swojemu dawnemu dziekanowi i proboszczowi, który w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP pracował od maja 1932 do czerwca 1940 r.
Ks. Wacław był człowiekiem niezwykle skromnym, pracowitym i pobożnym. Podczas swojej pracy duszpasterskiej zawsze pomagał biednym rodzinom, głodnym dzieciom. Zapamiętany został jako doskonały gospodarz i duszpasterz. W czasie okupacji był związany z AK. Angażował się także w tajne nauczanie i pomoc w organizacji ucieczki z obozu jenieckiego, który Niemcy założyli w Rawie Mazowieckiej w 1939 roku. Zatrzymany i aresztowany w 1940 roku podczas powrotu z kościoła na plebanię, został wywieziony do obozu w Sachsenhausen, w którym wkrótce został zamordowany.
14 września br. do parafii w Rawie zadzwonił przedstawiciel niemieckiej Polonii z informacją, że udało się odnaleźć grób rawskiego kapłana. Wiadomość ta zaskoczyła obecnego proboszcza i parafian. Nikt bowiem nie przypuszczał, że uda się odnaleźć szczątki ks. Zienkowskiego.
Na cmentarzu, na którym zostały znalezione ciała więźniów, w tym także ks. Wacława, 13 listopada zostanie odprawiona Msza św. w intencji pomordowanych. Rawscy wierni udają się tam z pielgrzymką, by uczestniczyć w Eucharystii.
Po drodze do Berlina pielgrzymi na krótką modlitwę zatrzymali się w sanktuarium w Świnicach Warckich, miejscu urodzenia i chrztu św. siostry Faustyny Kowalskiej. Nawiedzanie świątyni związane było z obchodzonym w Kościele Rokiem Miłosierdzia.
Drugim miejscem, które nawiedzili pątnicy, była archikatedra gnieźnieńska. Postój i modlitwa w tym miejscu odbyły się z racji 1050. rocznicy chrztu Polski.
Tekst i zdjęcia dzięki uprzejmości redakcji łowickiej „Gościa Niedzielnego”.
Więcej o wydarzeniu znajduje się na stronie lowicz.gosc.pl