Droga Krzyżowa ulicami Żyrardowa i Rawy Mazowieckiej
W miastach diecezji nie tylko w świątyniach, ale także na ulicach odprawiane są Drogi Krzyżowe.
Po raz kolejny w tygodniu rekolekcyjnym wierni z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Rawie Mazowieckiej uczestniczyli w nabożeństwie Drogi Krzyżowej ulicami miasta. Nabożeństwo rozważające Mękę Pańską rozpoczęło się po Mszy św. koncelebrowanej, której przewodniczył ks. Bogumił Karp, proboszcz i ks. Artur Stań. Tegoroczną Drogę Krzyżową poprowadził ks. Jakub Świerczyński wspierany przez kapłanów. Podczas kolejnych stacji często nawiązywano do wizji błogosławionej mistyczki i stygmatyczki, Anny Katarzyny Emmerich. Nie brakowało też pytań dotykających wiary. Droga Krzyżowa miała charakter ekumeniczny. Uczestniczyła w niej wraz ze swoimi wiernymi diakon Halina Radacz z Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Nie zabrakło także włodarzy miasta. W tym roku krzyż na ramionach ponieśli: kapłani, Rycerze Kolumba, Anonimowi Alkoholicy, młodzież, Siostry Nazaretanki i Krwi Chrystusa, przedstawiciele Odnowy w Duchu, parafialne zespoły muzyczne oraz chór, przedstawiciele Kościoła Ewangelickiego, Koła Różańcowe, przedstawiciele Władz Samorządowych i Radni, ministranci i lektorzy, nauczyciele skauci oraz strażacy OSP.
Droga Krzyżowa ulicami miasta odbyła się także w Żyrardowie. Nabożeństwu przewodniczył bp. Andrzej F. Dziuba. Uczestniczyły w niej władze miasta i tłum wiernych. – To jest dla mnie piękna rzeczywistość. Ja już ulicami Żyrardowa szedłem w Orszaku Trzech Króli. Panowała tam inna atmosfera, ale to też była manifestacja wiary – mówi bp Andrzej F. Dziuba. – Teraz w znaku Drogi Krzyżowej koncentrujemy się na najważniejszych tajemnicach wiary, na cierpieniu Jezusa Chrystusa na Jego miłości, które doprowadzają do prawdy zmartwychwstania, do zwycięstwa, do jeszcze większej radości. Wydaje mi się to bardzo ważne, aby wiara mogła być obecna w codzienności, a więc także na ulicy. Droga Krzyżowa jest ciągle i zawsze. Każdy człowiek ma swoją stację życia – dodał biskup.
Tekst i zdjęcia dzięki uprzejmości redakcji łowickiej „Gościa Niedzielnego”