Ojciec Rekolekcjonista poruszył tematykę, wydawać by się mogło, dla alumnów oczywistą. A jednak mogliśmy zauważyć w sobie coś, czego się nie spodziewaliśmy. Kolejny raz weszliśmy w rzeczywistość Słowa Bożego, uświadamiając sobie prawdę, że „bez wiary nie można podobać się Bogu” (Hbr 11,6). Możemy posiadać doskonałe wykształcenie, być poliglotami, teologami, wytrawnymi kaznodziejami, sprawnymi organizatorami, a nie mieć wiary. A wtedy na nic się nam to, co potrafimy, nie przyda. Wiarę, która jest żywą relacją odnajdujemy w Kościele, bo został po to powołany, aby głosić wiarę, głosić Jezusa Chrystusa. Na tej drodze, która jak mówił o. Łukasz, trwa całe życie, napotykamy na wiele przeszkód. W odkrywaniu doświadczenia wiary przeszkadza nam mentalność światowa, która jest przeciwstawna i wroga Ewangelii.

Ojciec Łukasz, duchowy syn św. Franciszka, którego wspomnienie dzisiaj obchodzi Kościół katolicki, w ukazywaniu perspektyw wiary skupił się na doświadczeniu bycia synem. Każdy z nas jest dzieckiem Boga i jego wiara jest dana mu za darmo, a nie wedle zasług. To sprawia, że możemy być kochani i przyjęci przez Boga, sami ofiarując i przekazując innym ludziom podstawową prawdę katolicyzmu – miłość Jezusa Chrystusa. U początków roku akademickiego życzymy wszystkim doświadczania wiary żywej.