Przed bazyliką św. Piotra zgromadziły się tłumy wiernych. Audiencja miała zacząć się o godz. 10.30, ale papież Franciszek zawsze wyjeżdża kilkadziesiąt minut wcześniej, aby spotkać się z pielgrzymami. Tak było i teraz. Modliliśmy się razem z mieszkańcami Azji, Afryki, obydwu Ameryk, Australii i Europy. Po objechaniu placu w papamobile Papież powitał wiernych i złożył im życzenia głębokiego przeżycia Triduum Paschalnego. Ojciec Święty kolejny raz podkreślił, że nie możemy szukać nadziei życia w wieczności poza Bogiem.

Po audiencji ruszyliśmy szybkim krokiem w stronę twierdzy-więzienia, Zamku Świętego Anioła, w którym kolejni następcy św. Piotra mogli schronić się w razie grożącego im niebezpieczeństwa, a nieraz sami byli jego więźniami. Zawitaliśmy również do Papieskiego Instytutu Polskiego, gdzie mieszkają studiujący w Rzymie polscy kapłani i gdzie lata studiów spędził także nasz Ksiądz Rektor.

Jeszcze tego samego dnia odwiedziliśmy Muzea Watykańskie. Muzea, podobnie jak kościoły, bazyliki i katedry są świadectwem mecenatu, jakim Kościół katolicki, a szczególnie papiestwo, otaczało i wciąż otacza sztukę. Spotkanie z tyloma arcydziełami pokazuje również inną niezwykłą właściwość sztuki – człowiek za jej pomocą potrafi oddawać cześć Bogu i jednocześnie sama sztuka przyciąga do Boga. Zbiory najcenniejszych dzieł malarskich, rzeźb, mozaik i innych, nie tylko przyciągają wzrok, ale pozwalają nastroić zmysły do przyjęcia czegoś nieopisanego i nieogarnionego.

Czuliśmy wyraźnie, że Pan Bóg stawia na naszej pielgrzymiej drodze dobrych ludzi, których sam do nas posyła. To dlatego środowym popołudniem zaszliśmy do ks. abpa Konrada Krajewskiego jałmużnika papieskiego. Ksiądz Arcybiskup mimo licznych zajęć, przyjął nas, zamienił z nami kilka słów i zgodził się na pamiątkową fotografię w otoczeniu kleryków. Bogu dzięki za ten dzień pełen wrażeń. Ale najciekawsze przeżycia miały dopiero nadejść…