230. Dzień skupienia prowadzi ks. Paweł Kozakowski

4 LISTOPADA 2011
admin

Odpoczywając po różnych doświadczeniach podróży w głębinach naszych serc, zostaliśmy dziś zaproszeni przez księdza Pawła Kozakowskiego do tego, aby bezpiecznie usiąść na brzegu, wziąć głęboki wdech i spojrzeć całościowo na doświadczenia własnego życia. Ksiądz Paweł Kozakowski jest obecnie kapelanem Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia NMP w Szymanowie, a w przeszłości wieloletnim i cenionym ojcem duchownym naszego Seminarium, wykładowcą, proboszczem oraz zakonnikiem.

Ksiądz Kozakowski zaprosił nas do przeżycia impresji we własnym życiu, zdobycia się na subiektywne spojrzenie i uświadomienie sobie jak ważne jest patrzenie na elementy zebrane w całość, a nie tylko wybieranie tego, co jest nam wygodne. Pokazał nam dwa kierunki myślenia:
– pierwszy to ten, kiedy możemy widzieć to, co się nie udaje, ale skupiamy się bardziej na tym, co się udało i
– drugi odwrotny, gdy widząc to, co się udało, skupiamy się raczej na tym, co jest niepowodzeniem.

Koncentrując się na swoich niepowodzeniach skupiamy uwagę na swoim małym ja. Na tym, jaki ja jestem nieporadny i biedny, jak mi jest ciężko, bo tak łatwiej. Zupełnie nie starając się dostrzec własnej wartości. TO NIE TAK! Przecież musimy od siebie wymagać, choćby inni od nas nie wymagali.
Otóż życie jest jak tkanina, w której przeplata się osnowa z wątkiem. Niektóre tkaniny są wielobarwne, a więc tak jak w życiu różne sytuacje raz ciemniejsze i gorsze, a raz jaśniejsze i bardziej radosne. Jednak, jeśli byśmy któreś z nich wyciągnęli, pozostawiając tylko te odpowiadające nam w danej chwili, w tkaninie robią się dziury i wtedy to już nie tkanina tylko jakiś łach.

Czasem zdarza się również, że w życiu są tylko czarne nici, które wzajemnie się przeplatają i dopiero na końcach znajdują się piękne złote wykończenia. Może tak ma czyjeś życie wyglądać. Gdzie dopiero na końcu ciężkiej pracy dostrzeże się nagrodę. Nauką tego dnia jest to, aby patrzeć w danym momencie całościowo, a nie wybiórczo. Obejmować wzrokiem wszystko, czego doświadczyliśmy do tego momentu i zauważać piękno tkaniny plecionej nicią życia, choćby tej czarnej, aby dostrzec piękno misji, do której powołuje nas Bóg.

Ksiądz Paweł zapraszał nas do tego, aby zdobyć się na zachwyt własnym doświadczeniem życiowym, aby nie iść w stronę poszukiwania negatywów, bo to błędna droga. Pesymizm to znak, że wybieramy niewłaściwą ścieżkę i należy z niej, czym prędzej zawrócić.

Jeśli tylko człowiek będzie chciał, dostrzeże niczym malarz, żeglarz czy tkacz, elementy piękna, jakie rozpościerają się przed nim. Zachwytem dla malarza jest krajobraz, dla żeglarza cel wyznaczany mu przez latarnię, a dla tkacza wzór wielobarwnej tkaniny, którą wykonał wcześniej z trudem przeplatając nić. Co jest zachwytem w moim życiu? To pytanie nie jest kierowane tylko do kleryków WSD w Łowiczu.

Składamy serdeczne Bóg zapłać księdzu Pawłowi Kozakowskiemu za czas i słowa, które niczym osnowa wplatały się w nasze życie, kierując nasz zachwyt na Osobę Najwyższego.

Podobne