193. Wejście w Wielki Post przy „Pieśniach Jerozolimskich”
Jeżeli ktoś z mieszkańców Łowicza i okolic szukał odpowiedniego miejsca na spędzenie ostatniego wieczoru przed Wielkim Postem, to decyzja o pójściu na „Pieśni Jerozolimskie” była na pewno trafnym wyborem. Młodzi, uzdolnieni wykonawcy zapewnili widzom wspaniałe widowisko, w czasie którego dokonało się duchowe wejście w klimat Wielkiego Postu. Na ten jeden, wyjątkowy wieczór licznie zgromadzeni uczestnicy koncertu zostali przeniesieni do Jerozolimy – miasta kamieni i skał, miasta murów i ścian, miasta męki i śmierci Jezusa Chrystusa, miasta Jego życia i pokoju.
Początek koncertu został poprzedzony powitaniem wszystkich osób przez seniora Wyższego Seminarium Duchownego, kleryka Pawła Olszewskiego, który podkreślił, że: „Pieśni Jerozolimskie to cień Krzyża, który łączy Niebo z ziemią, sprawy Boskie ze sprawami ludzkimi (…). To w końcu pełen żaru miłości, apel ludzkich serc, skierowany do siebie nawzajem o budowanie cywilizacji miłości i pokoju w swoim najbliższym otoczeniu (…)”.
Następnie głos zabrał rektor WSD w Łowiczu, ks. dr Sławomir Wasilewski, który z pełną powagą – ale też i odrobiną humoru – powiedział: „Niektórzy mówili, że dzisiejszy koncert organizowany jest z okazji Dnia Kobiet ;-). No to niech po części tak będzie, drogie Panie, obecne na widowni! Inni mówili, że to koncert „na ostatki”. Tymczasem prawda jest taka, że „Pieśni Jerozolimskie” to koncert, który został zorganizowany głównie po to, by właściwie, duchowo, po chrześcijańsku wkroczyć w Wielki Post”.
Artyści w ciągu dwugodzinnego Oratorium zaprezentowali 13 utworów. Niektóre z nich można było usłyszeć po raz pierwszy. Wypada zaznaczyć, że mimo iż, „Pieśni Jerozolimskie” były wystawiane w Łowiczu już po raz kolejny, to jednak frekwencja w seminaryjnej auli była tak duża, że zaskoczyła nawet samych organizatorów. To niewątpliwie znak dla alumnów i moderatorów Seminarium, że o organizację tego typu inicjatyw warto pokusić się także w przyszłości.
kl. Sebastian Antosik