Cel wycieczki był nieznany. Od rana wszyscy stawiali sobie pytanie: ?Gdzie jedziemy?? Najczęściej padały odpowiedzi: ?do Lichenia!!!? ? bowiem co roku przełożeni ?straszą? nas wyjazdem do tego miejsca.
Okazało się, że pierwszą część wycieczki stanowiło małe miasteczko, na Mazowszu ? Czerwińsk nad Wisłą. Tam odprawiona została Msza święta, w Sanktuarium Matki Bożej Czerwińskiej Pani Mazowsza, którym opiekują się duchowi synowie Świętego Jana Bosco. W czasie Eucharystii, której przewodniczył ksiądz Rektor cała wspólnota modliła się o nowe powołania, o umocnienie tych, którzy są w seminarium, a także o Boże błogosławieństwo dla wszystkich pracowników i ich rodzin. Po Mszy jeden z braci ze wspólnoty salezjańskiej opowiedział o kościele, który pochodzi z XI wieku oraz o historii nadwiślańskiego miasteczka. Tu także odbył się krótki, ale smaczny piknik.
Kolejnym punktem majówki był Płock. Pierwsze kroki w tym prastarym grodzie, skierowaliśmy do kaplicy, w której w 1937 r. Świętej Siostrze Faustynie ukazał się Pan Jezus. Cała wspólnota ponownie modliła się o powołania, w czasie koronki do Miłosierdzia Bożego, wraz z siostrami z płockiego klasztoru. Mieliśmy także okazję zobaczenia klasztornej piekarni, w której niegdyś pomagała Apostołka Bożego Miłosierdzia, a także celę Świętej.
Po wspólnych duchowych przeżyciach, każdy mógł już indywidualnie zwiedzać miasto. Tuż przed godziną 19 autokar z wycieczką powrócił na ulicę Seminaryjną do Łowicza.
Wszyscy zadowoleni z przeżytych wrażeń, ze smutkiem mówili: ?Szkoda, że to już koniec dnia?. Kolejna majówka już za rok. Ufamy, że będzie nie mniej emocjonująca.